Przylecieliśmy na Islandię w 2006 roku. Początkowo, tak jak wielu, zatrudnialiśmy się u różnych pracodawców, wykonując różne zajęcia. Traktowaliśmy wyspę jako dobre miejsce do zarobienia pieniędzy, odłożenia ich i wydania w Polsce. Wszystko zmieniło się, kiedy dojrzeliśmy do decyzji, że chcemy się związać z Islandią na dłużej i zainwestować we własny biznes.
Myśleliśmy o jakimś lokalu gastronomicznym, ale przypadek i pojawienie się korzystnej oferty skłoniły nas do inwestycji w motel. Z początku mieliśmy wiele wątpliwości, baliśmy się o brak funduszy na remont budynku i odpowiednie wyposażenie pokoi. Zawsze myśleliśmy o zapewnieniu gościom dobrego standardu. Oszczędzając, pracowaliśmy sami, głównie fizycznie. Nie było łatwo.
W połowie 2015 roku pojawiła się na świecie nasza córka Martyna, a w 2019 nasz syn Wincent.
W 2016 przyjęliśmy pierwszych gości i stopniowo ulepszaliśmy pokoje.
Od lat mamy coraz więcej bardzo dobrych opinii. Goście polecają nas sobie. Nie przestajemy inwestować. Mamy funkcjonalną i ładnie urządzoną kuchnię dla naszych gości. Wybudowaliśmy patio z dwoma gorącymi wannami, gdzie można odprężyć się po długim dniu zwiedzania.
Oferujemy również prywatne wycieczki po Islandii.
Możemy powiedzieć, że zdaliśmy egzamin z przedsiębiorczości. I to w nowych realiach, na wyspie odległej od naszej ojczyzny o 4000 km.
Zapraszamy na Islandię i do naszego motelu.
Monika i Ryszard Kopaccy